Hmm dzisiejszy temat posta mówi sam za siebie, czyli o wyrażaniu samego siebie po przez popkulturę . W jakim przedzielę się mieszczę?? Czy umiem odnaleźć sama siebie ???? Czasami zadaje sobie takie pytania i niewiem jak na nie odpowiedzieć. Myślę, że czasami jestem po trochę punkiem , emo lub skatem. Ale często jestem samą sobą wyrażam się w dosyć specyficzny sposób raz chodzę ubrana na kolorowo, ale dosyć często (zawsze) ubieram sie na czarno w stylu punk. Wiele osób ze szkoły uwarza mnie za dziwaczkę, ponieważ nie ubieram się tak samo jak oni i mam inne poglądy na świat , który mnie otacza. Załóżmy, że na przykład (autetycznie) II września wszystkie osoby z mojego osiedla (tak to mogę nazwać część Morąga w której mieszkam ) poszło do szkoły w bluzach besbollówkach co druga osoba miała dokładnie taką samą. Według mnie to było śmieszne , dlatego bo każdy jest inny a wszyscy stoimy w szeregu, w którym nie możemy się wyróżniać, a jeśli to zrobimy to te osoby (Wyjątki) zliczają nas za to jak się ubieramy jak się zachowujemy i za wiele , wiele innych spraw dotyczących nas samych.....
Natomiast ja pogłębszych przemyśleniach wole być sobą i wam to też serdecznie polecam , bo bycie sobą to jest coś pięknego i takiego innego. :D